”Foto-Greger – największy przedwojenny polski sklep fotograficzny” tak mogłaby brzmieć reklama firmy, którą w Poznaniu stworzył Kazimierz Greger – polski popularyzator fotografii, handlowiec, wydawca i mecenas, patriota i jak niektórzy Go nazywają „Kronikarz Powstania Wielkopolskiego”.
Kazimierz Greger urodził się dokładnie 133 lata temu – 3 lutego 1887 roku w Inowrocławiu. Gimnazjum ukończył już w Poznaniu, a studia ekonomiczne w Berlinie. Następnie praktykował między innymi w znanym z fabryk fotograficznych Dreźnie. 1 marca 1910 roku w Poznaniu przy ulicy Wiktorii (obecnie Gwarna) otworzył swój pierwszy sklep z artykułami fotograficznymi. Dzięki ciężkiej pracy, wcześniejszym kontaktom z fabrykami niemieckimi np. Zeissa oraz swoim zdolnościom marketingowym, Greger już po dwóch latach rozwinął swoją działalność i przeniósł sklep, zajmując cały fronton kamienicy przy ulicy Berlińskiej 18/20 (obecnie 27 grudnia).
Firma rozrosła się jeszcze bardziej w czasie I Wojny Światowej, gdy żołnierze jadący na front chętnie wykonywali sobie w zakładzie Gregera zdjęcia pozowane w mundurach.
Natomiast w 1918 roku rozpoczęły się wydarzenia, które Kazimierza Gregera zachowały w pamięci do dziś. Wybuchło Powstanie Wielkopolskie, a On będąc praktycznie w centrum wydarzeń, wyszedł poza mury swojej pracowni i na bieżąco fotografował wydarzenia tamtych dni. Były to obrady Polskiego Sejmu Dzielnicowego (3–5 XII 1918), słynny pochód polskich dzieci, które 27 grudnia 1918 roku przeszły ulicami Poznania, by uhonorować zacnego gościa Ignacego Jana Paderewskiego, przyjazd gen. Józefa Dowbor-Muśnickiego do Poznania (15 I 1919). To dzięki niemu możemy zobaczyć, jak wyglądała pierwsza przysięga Wojsk Wielkopolskich 26 stycznia 1919 roku na obecnym pl. Wolności (wówczas Wilhelmowskim). A później kolejne wydarzenia – wizytę Komisji Międzysojuszniczej (1–2 III), pierwsze obchody 3 maja 1919 roku w Poznaniu. Greger osobiście, ale także Jego współpracownicy wykonali w tamtym czasie kilkaset zdjęć, dokumentując najważniejsze wydarzenia na ulicach miasta.
W latach dwudziestych i trzydziestych zakład Gregera rozwinął się jeszcze bardziej. W firmie pracowało ponad 50 pracowników organizacyjnie podzielonych na trzy wydziały (zakupów, sprzedaży i administracji ogólnej) oraz siedem działów – Skład (podzielony na komórki – fotoaparatów, materiałów fotograficznych, przyborów fotograficznych, projekcyjny i kinowy), Warsztat Reparacyjny, Ciemnia, Magazyn, Fakturowanie, Reklama, Oddział Wysyłkowy. Swoim zasięgiem Foto-Greger zaczął obejmować całą Polskę. Oprócz pracy bezpośrednio w zakładzie Greger rozwinął również sprzedaż wysyłkową, wydawał „Foto-Katalog Gregera” oraz „Wiadomości Fotograficzne” – jedno z pierwszych czasopism fotograficznych w Polsce – finansowane całkowicie przez firmę Foto-Greger. Greger był także sponsorem, jakbyśmy to dziś powiedzieli. Współfinansował zakup aparatu Contax i materiałów fotograficznych dla Kazimierza Nowaka, poznańskiego podróżnika, który w latach 1931-1936 przebył samotnie, głównie rowerem, kontynent afrykański z północy na południe i z powrotem.
W 1939 r. Kazimierz Greger otworzył filię swojego zakładu także w Warszawie na ul. Nowy Świat. Tam też przeniósł się po wybuchu II Wojny Światowej, gdy Niemcy skonfiskowali Jego poznański zakład.
W czasie okupacji Kazimierz Greger służył pomocą działaczom podziemia. Dzięki zakładowi Gregera ocalało kilka zdjęć niezwykłych – kolorowych diapozytywów 5 x 5 cm przedstawiających płonące getto. W czasie Powstania Warszawskiego między innymi dzięki pomocy Gregera udało się udokumentować męczeństwo stolicy
Po wojnie mieszkał w Krakowie i Wrocławiu. Początkowo próbował uruchomić ponownie swoją wcześniejszą działalność, ale w socjalistycznym państwie nie odbudował już nigdy swojej przedwojennej firmy. Zmarł 23 października 1967 roku w Warszawie, a Jego grób znajduje się na Powązkach.
Pamiętajmy, że to dzięki fotografiom Kazimierza Gregera możemy, choć na chwilę zatrzymać się i zadumać nad znaczeniem i wartością tamtych zdarzeń. Możemy zobaczyć je i jakby przeżyć oczyma ich uczestników. Zapraszamy do galerii fotografii Gregera z 26 stycznia 1919 roku – na stronie www.o-nauce.pl w artykule „Przysięga Wojsk Wielkopolskich – 26.01.1919 r. w obiektywie K. Gregera”, które nie tylko są obrazami zatrzymanymi w kadrze, ale pokazują emocje, które towarzyszyły tamtym chwilom oraz dokumentują zdarzenia, które mogłyby bez nich zostać zapomniane lub uznane za nieprawdziwe.
Oto jedna z nich: Wygląd mundurów żołnierzy przysięgających na placu, został wprowadzony rozkazem zaledwie kilka dni przed terminem przysięgi. Wszyscy krawcy poznańscy nie szyli wówczas nic innego – tylko te mundury. I cóż, zdarzyła się „wpadka”. Gdy gen. Dowbor Muśnicki odbierał raport od dowódcy uroczystości płk. Daniela Konarzewskiego, dowódcy 1. Pułku Strzelców Wielkopolskich, zauważył, że ma on na rękawach wyższe dystynkcje wojskowe niż on sam.
Wpadka krawca – widoczna na zdjęciu. To dopiero historia! Generał ponoć zbladł, ale nic więcej nie dał po sobie poznać.